Moją pierwszą wędkę muchową wziąłem do ręki blisko 20 lat temu. Doświadczenia zdobywałem na pomorskich rzekach pstrągowych, na Wiśle i na licznych jeziorach. W międzyczasie zająłem się profesjonalnie montażem wędzisk. Miałem przyjemność zbroić wędki dla kilku firm oraz dla licznego grona pasjonatów. Dzięki temu poznałem bliżej wyroby kilku amerykańskich firm. Spróbuję zdobytą w ten sposób wiedzę przekazać czytelnikom i opisać różne rodzaje wędzisk. W tym celu wdrożę nieco sztuczny podział wędek muchowych stosowanych do połowu określonych gatunków ryb.
|
Bo wiadomo,że jak ktoś na łowisko przyciąga worek pełen różnych wędek i wiadro blaszek to musi być fachura.
|
Każdy z nas stanął kiedyś przed problemem zakupu wędziska. Problem rósł, kiedy należało skompletować sprzęt gwarantujący możliwość łowienia w każdych warunkach i na każdej wodzie. Mieliśmy wtedy dylemat, ile wędzisk jest nam potrzebne.
|
Kupiłem go dwa tygodnie temu. Finał miać być nieco inny, ale pomachałem w Krokusie i tak zostało. Dołożyłem do niego kołowrotek PREMNIER 2000. W ostatni weekend ten zestaw miał swoją premierę. Mogę zatem opisać pierwsze wrażenia i doznania powstałe w wyniku mającego miejsce spektaklu.
|
Era wędzisk sandaczowych, szczupakowych, boleniowych, pstrągowych - i jakichś tam jeszcze - minęła. Kij dobiera się teraz do warunków łowiska, wytrzymałości linki, wagi przynęt i... przewidywanej wielkości zdobyczy. I nie oznacza to wcale konieczności posiadania kilkunastu wędzisk - ten sam model może doskonale sprawdzać się jako kij pstrągowy oraz szczupakowy i sandaczowy do łowienia z łódki.
|
Multiplikator i łowienie nim jako temat w literaturze wędkarskiej co jakiś czas pojawia się na łamach prasy, również na stronach WWW. Pierwszym, który szerzej ujął temat był Tadeusz Andrzejczyk w swojej książce o łowieniu w jeziorach. Potem pojawiły się teksty Aleksandra Gzowskiego, Zbigniewa Zalewskiego, Piotra Sierputowskiego, Roberta Simoni.
|
Zimowe spinningowanie kojarzy mi się nieodparcie z zahaczeniami za bok, brzuch i co tam jeszcze. A potem - kac moralny i jakiś wewnętrzny niepokój. Ilu z wędkarzy, którzy łapią w zimę, spotykają tego typu sytuacje? I ilu z nich wypuszcza w ten sposób złowione ryby?
|
Na pl.rec.wedkarstwo oraz na Forum RO co jakiś czas pojawiają się pytania o multiplikatory. Wędkarze chcą wiedzieć, czy kołowrotkiem tym łowi się dużo trudniej, ile on kosztuje i czy można stosować go do tych samych wędzisk, którymi łowili do tej pory na kołowrotki o szpuli nieruchomej.
|
Majsterkowanie przy sprzęcie jest w nieodłączny sposób związane z poważnym zainteresowaniem wędkarstwem. Jakbym nie patrzył, najważniejsze jest tu wędzisko i pozostawia trochę na boku inne tak oczywiste zajęcia, jak konserwacja kołowrotka, czy wykonywanie przynęt. Takie podejście może oczywiście kojarzyć się z udowadnianiem wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Wszak każdy element zestawu, jakim się posługujemy wędkując jest ważny - począwszy od przynęty, poprzez wszelkie połączenia, linkę, wędzisko i kołowrotek. Rybę holuje się jednak wędziskiem. Przynętę też podaje się i prowadzi wędziskiem. Wielu wędkarzom ryby też częściej biorą na wędzisko, niż na przynętę.
|
W tym tygodniu Jędza zapytała: będąc na rybach widziałam wędkarzy z takimi siatkami jak do...
|
Można opisywać mniejsze lub większe grzeszki jakie mamy na sumieniu, niepotrzebnie zabrana ryba, ryba złowiona prawie zgodnie z regulaminem czy wymiarowa jak otworzy pyszczek.
|
Pamietajcie, każda wędka ma swą wytrzymałosć!
Wasze nerwy też, więc na rybach spokojnie, powoli.... i z głową! :>
|
Gdzie patyki tam wyniki. Każdy zna doskonale tę śpiewkę. Rzut, ściąganie przynęty i... zaczep, klnę pod nosem i wiążę kolejny wobler. I znowu po kilku rzutach historia się powtarza. W amoku nie liczymy kosztów, dopiero w domu mina nam rzednie.
|
W końcu zimy dość przypadkowo stałem się posiadaczem niezwykłego - przynajmniej dla mnie - wędziska. Kij mało znanej kanadyjskiej firmy D & M Rods, z serii Presentation, oznaczony symbolem T-NP1200/2, dwuskładowy, długości 12 stóp, o ciężarze wyrzutowym 1/4-3/8 uncji, zalecana wytrzymałość żyłki od 4 do 8 funtów. Wędzisko jest pięknie wykończone. Nieskazitelnie wykonane omotki, elegancka korkowa rękojeść, inserty z różanecznika - jednym słowem cudo.
|
Amerykańska firma St. Croix, znana przede wszystkim spinningistom i muszkarzom z doskonale opracowanych i wykonanych wędzisk, proponuje na wiosnę ultra lekkie kije spinningowe. Można je znależć w każdej niemal serii produkowanej przez tego wytwórcę.
|
Wczoraj odebrałem na poczcie długo oczekiwaną paczuszkę.
Jej nadawcą był Tomek Poleszak. Co było w środku? Sami zerknijcie...
|
Trzy Morgi 3 wzbogaciły (Mordę nr 2) w zestaw woblerków testowych. Pisałem o tym w komentarzu do artykułu " Trzy Morgi 3 czyli SWI". Czas abym przedstawił je szerszej publiczności.
|
Zaczynam od żyłek i linek. Żyłki monofilowe na suma muszą być produktami najwyższej klasy. Nie ma potrzeby używania żyłek o przekroju większym niż 0,35 (spinning) i 0,40 (pozostałe techniki), należy tylko wymagać, by miały one odpowiednią wytrzymałość: ok. 8-10 kg. Przy poprawnym wędzisku, niezłym kołowrotku i dobrym wędkarskim warsztacie, nie ma praktycznie suma, którego na "trzydziestkępiątkę" nie dałoby się wyjąć. Żyłki grubsze od czterdziestki znacznie skracają rzuty, powodują szybkie spływanie zestawu gruntowego, przyciąganie żywca ku wędkarzowi oraz utrudniają zacięcie przy przystawce.
|
Zaprzysięgli sumiarze wywodzący się ze starej szkoły za najlepsze kołowrotki sumowe uważają "bębenki" o ruchomej szpuli i kto wie, czy nie mają racji. Własne palce są z pewnością najbardziej precyzyjnym hamulcem, brak kilkukrotnego przełożenia i załamania żyłki na kabłąku daje najpełniejszy, niemal bezpośredni kontakt z przynętą i z zaciętą rybą. Zwolennicy kołowrotków o szpuli ruchomej stanowią najbardziej wiernych kontrahentów "turystów" ze Wschodu przyjeżdżających na nasze targowiska. Co zręczniejsi w palcach i mający pojęcie o ślusarstwie przerabiają "katuchy", zaopatrują je w łożyska i sprawniejsze hamulce; nie zastąpią takich kołowrotków żadnym innym podczas połowów na ciężką gruntówkę.
|
Jak zaprojektować kołowrotek spinningowy na początek nowego stulecia? Jak sprawić, aby wyróżnić się na tle tysięcy propozycji ze strony konkurentów? Wreszcie najważniejsze, jak przekonać wędkarzy, że nowy produkt jest wart ich uwagi i wart ich pieniędzy? Te pytania nie dają spać dyrektorom niejednej firmy wędkarskiej na całym naszym globie. Jedni narzekają, że brak koniunktury i kryzys, inni mniej mówią, za to w ich ofercie pojawiają się ciekawe i zupełnie nowe modele.
|